Sergio life

Polski kierowca ma syndrom nieśmiertelności - nie ma świadomości zagrożeń i jest przekonany o swoich ponadprzeciętnych umiejętnościach. Tak wynika z tegorocznego europejskiego barometru bezpiecznej jazdy. Tylko co dziesiąty polski kierowca potrafi powiedzieć, co robi źle. Tymczasem polskie drogi są śmiertelnie niebezpiecznie. Od lat okupujemy ostatnie miejsca w Europie pod względem liczby śmiertelnych wypadków.

niedziela, 29 września 2019

Jest godzina 7:55 wstałem poszedłem na Shella umyłem twarz kupiłem kawę zimno trochę 5 stopni no ale cóż trzeba jechać na rozładunek kawa nawet dobra 21 noków
Autor: life is a bitch o 22:57
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

O mnie

life is a bitch
https://www.facebook.com/sergiusz.michalak.5
Wyświetl mój pełny profil

Archiwum bloga

  • ►  2020 (1)
    • ►  października (1)
  • ▼  2019 (12)
    • ►  października (4)
    • ▼  września (8)
      • Jest godzina 7:55 wstałem poszedłem na Shella um...
      • Czas na przerwę na kawę a to wszystko nad piękny...
      •  Norwegia
      • 🥺🥺🥺🥺🥺🥺🥺🥺🥺 Ponuro trzeba iść spać. Ot...
      • Taki hotel miałem w Finlandii
      • Średni wiek auta w Europie
      • No to kolacyjka
      • To tylko ja
Motyw Podróże. Obsługiwane przez usługę Blogger.