Polski kierowca ma syndrom nieśmiertelności - nie ma świadomości zagrożeń i jest przekonany o swoich ponadprzeciętnych umiejętnościach. Tak wynika z tegorocznego europejskiego barometru bezpiecznej jazdy. Tylko co dziesiąty polski kierowca potrafi powiedzieć, co robi źle. Tymczasem polskie drogi są śmiertelnie niebezpiecznie. Od lat okupujemy ostatnie miejsca w Europie pod względem liczby śmiertelnych wypadków.